Kiedy zaklinuje się silnik w wynajmowanym samochodzie (nawet w szczerym polu), zawsze można wezwać pomoc drogową. Kiedy na daczy zatka się kanalizacja – przyjdzie hydraulik i naprawi. Wysiądzie prąd – dzwonisz po elektryka. Jednym słowem, na lądzie rzadko natrafi asz na problemy, których nie możesz rozwiązać wykonaniem telefonu czy udaniem się do najbliższego sklepu. Jeśli to samo zdarzy Ci się na jachcie podczas rejsu, to znajdujesz się sam na sam z problemem. Dobrze, jeśli powoduje on jedynie dyskomfort i nie zagraża bezpieczeństwu łódki ani załogi.
Zdarza mi się czytać lub słuchać kapitańskich opowieści dotyczących różnych morskich
przypadków oraz wypadków. Zastanawiam się, czy też mam tyle do powiedzenia o mrożących krew
w żyłach żeglarskich przygodach. Nie miałam ich jednak wiele. Z jednej strony trochę szkoda, bo
nie ma czym się „chwalić” w towarzystwie, z drugiej może właśnie jest to powód do dumy.
Pod tym pięknym imieniem kryje się mała żaglówka, ale nie tylko. Laura może przyjąć postać ratowniczej łodzi wiosłowej, motorowej albo też swoistego windsurfingu. Cztery w jednym – jak to możliwe, że udało się połączyć aż tyle różnych funkcji w jednej konstrukcji?
Pośród wielu urządzeń sygnalizacji pirotechnicznej pistolet sygnałowy zajmuje poczesne
miejsce. Jest to tradycyjny sprzęt sygnałowy, którego rodowód wywodzi się z wojska i marynarki
wojennej.
Każdy kolejny letni rejs w basenie Morza Śródziemnego planujemy w nieodwiedzanym dotąd
rejonie. Po kilku rejsach po Morzu Egejskim i Jońskim w Grecji, wyprawie na Baleary, wokół
Malty, po Wyspach Liparyjskich czy z północnej Sardynii na Maddaleny i do Bonifacio na Korsyce
tym razem naszym celem był archipelag Wysp Toskańskich, zwanych czasem archipelagiem
Siedmiu Pereł z najbardziej znaną Elbą – miejscem pierwszego zesłania Napoleona w 1814 r.
Według legendy wyspy powstały z rozsypanych pereł z naszyjnika bogini miłości Wenus.